Dostałam od mamy jakieś stare papiery; zżółknięte, poplamione
i mało czytelne. Wsadziłam do koperty i dobrze schowałam.
Było to jakieś 15 lat temu, nie przywiązywałam wagi do tego dokumentu. Mama prosiła, aby schować, to schowałam.
Gdy zaczęłam interesować się genealogią, pomyślałam o tych papierzyskach. Szukałam 2 miesiące, tak dobrze schowałam,
już myślałam, że je wyrzuciłam.
Na moje szczęście odnalazłam.
To był testament mojego prapradziadka Michała Cichonia z 1898 roku.
Tym którzy interesują się genealogią nie muszę tłumaczyć jaki skarb posiadam.
Imiona i nazwiska dzieci i współmałżonka. Zapisy nr działek z tamtego okresu czasu.
Kto i ile dostał w spadku.
Mam nadzieję, że uda mi się ustalić i pokazać kawałki lub kawałeczki gruntów należące do naszej rodziny. Dzisiaj pewnie mają się nijak do rzeczywistości, ale miła jest świadomość, ze przodkowie nasi pilnowali jak oka w głowie swoich skarbów. Niejedno z nas nie zdaje sobie sprawy, co to znaczyło wtedy.Rok 1847 przepięknie ręcznie wykonane mapy Dólnej Wsi.
Niestety nie można ich połączyć z numerami w testamencie.. Może z czasem to ogarnę, dzisiaj wielka niewiadoma. Kilkadziesiąt numerów, które nic nie mówią .
Znalazłam KZCG czyli Komisja Zniesienia Ciężarów Gruntowych w AP Kraków dokumenty z 1854 roku.
Marcin Cichoń 3xdziadek |
Polecam zaglądnąć do tych dokumentów. Są tam numery domów, areał i wysokość podatków..
Adalbert Gruchacz 3xpradziadek |
Znajdują się tam nazwiska wszystkich mieszkańców (podatników)z uwzględnieniem nazwy uprawianego pola. I tak np jest: Krawcówka, Opydówka , Kluskówka, Ogródek,
Marcin Cichoń i Michał Cichoń |
Również można zobaczyć "podpis" swojego przodka, który wspólnie z innymi mieszkańcami wsi zakładają gromadę i wybierają swoich plenipotentów . Jest to tylko krzyżyk, ale jak ważny dla mnie.
Na prawdę piękny dokument.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz